Czy łóżko z zagłówkiem pasuje do każdej sypialni?

     Sypialnia to najbardziej intymne wnętrze każdego domu, jednocześnie jest też miejscem, w którym najchętniej odpoczywamy. Któż z nas nie zna uroków wieczornego czytania książek ze stopami schowanymi głęboko w wełniany koc? Jeśli musimy opierać się o ścianę albo stos poduszek, trudno mówić o wygodnym oddawaniu się lekturze. Rzecz ma się zupełnie inaczej, kiedy wezgłowie łóżka wieńczy zagłówek.

     Projektowanie wnętrz sypialni może opierać się na łóżkach z trzema rodzajami zagłówków – drewnianym, tapicerowanym lub drewnianym ze zdejmowanym obiciem. Nie ulega wątpliwości, że trzeci rodzaj jest najwygodniejszy i najzdrowszy dla moli książkowych i alergików. Przede wszystkim najlepiej czytać książkę, kiedy tułów i nogi tworzą kąt zbliżony do prostego, a nasze plecy opierają się o miękką powierzchnię. Zagłówek drewniany musimy dla komfortu wyłożyć poduchami, za to zagłówek tapicerowany spisuje się bez zarzutu. Alergicy będą mieli jednak inne zdanie – tapicerkę trudno utrzymać w czystości, dlatego idealne są zagłówki drewniane lub drewniane ze zdejmowaną tapicerką.

     Decydując się na łóżka z zagłówkiem, pamiętajmy, że nie każda sypialnia ma wystarczająco duży metraż. Aby dwie osoby mogły wygodnie korzystać z takiego mebla, z każdego boku powinno być przynajmniej 50–60 cm wolnej przestrzeni.